Bajeczny dom nad Wisłą, czyli wspaniała i pełna ciepła aranżacja według polskiego projektu!
Przyjazne poddasze, subtelne szarości, miękka gra światła... Założę się, że zakochacie się w dzisiejszej propozycji wnętrzarskiej, przynajmniej co niektórzy ;) Mam świeżutką inspirację z pracowni emDESIGN, która dosłownie kojarzy mi się z sielanką gdzieś daleko, w zaciszu, w pięknym krajobrazie i z samymi cudownościami dookoła ;) W takich momentach zawsze odzywa się moja romantyczna natura. Myślę, że pewna nutka sentymentalna obudzi się także u Was, ale zobaczymy, napiszcie jak podoba się Wam dom nad Wisłą, do którego właśnie się udajemy :)
Wszystkie wnętrza w domu zaaranżowane są podobnie - tzn. króluje w nich przyjemny szlachetny odcień szarości przeplatany z jaśniutkimi beżowymi i białymi akcentami, co daje wrażenie przytulności i bardzo życzliwej aury. Taki dom w typie tych, które zachęcają do wejścia i tak urzekają człowieka swoim ciepłem i kojącym wpływem, że już nie chce się z niego wychodzić ;) Podoba mi się tutaj także wdzięcznie wykorzystana przestrzeń - spójrzcie tylko na jadalnię, ile w niej miejsca, swobody, a jednocześnie jak stylowo i elegancko się prezentuje.
Siedziska pod oknem świetnie zastępują krzesła po jednej stronie stołu. Stylizowane tradycyjnie kinkiety i lampa wisząca dodają wnętrzu uroku.
Na hollu spotykamy jedną z naszych ulubionych dekoracji, czyli czerwoną cegłę :) Zdjęcia gdzieniegdzie wprowadzają rodzinną atmosferę do całego domu. Nie bez znaczenia dla ogólnego charakteru aranżacji są także mocne, wyraziste akcenty, jak np. czarne ramy lustra czy fotografii przy schodach, a także spotkane już wcześniej lampy lub oprawki ledowego oświetlenia w suficie. Moc tkwi w szczegółach ;)
Jak się okazuje, czerwoną cegłę znajdujemy także w pierwszej łazience. Niezwykła dbałość o detale i ogólna koncepcja sprawia, że we wnętrzu panuje niezwykły klimat. Efektowne okrągłe lustro w czarnej ramie oraz identyczne jak w pozostałych pomieszczeniach lampy z czarnymi kloszami stawiają przysłowiową kropkę nad i.
Zwróćcie uwagę, że w kuchni (oraz łazience na poddaszu, do której przeniesiemy się za chwilę) znajdujemy tą samą podłogę, co w toalecie powyżej. Tradycyjne biało-czarne romby przenoszą mnie wspomnieniami kilkanaście lat wstecz, kiedy często widywałam podobne rozwiązania :) Kuchnia jest z każdej strony zabudowana szafkami, ale to nie umniejsza jej wielkości, doskonale widać, jak przestronne wnętrze stanowi. Farba tablicowa na jednym z frontów szafek świetnie komponuje się z pozostałymi drobnymi elementami w czerni - lampą, zegarem, uchwytami, akcentami na podłodze...
I na koniec, na samej górze zwiedzamy łazienkę - całą skąpaną w bieli i delikatnej szarości, ze wspomnianą już podłogą i podwójnym urokiem wnętrza na poddaszu. Dzięki eleganckim mebelkom i dodatkom aranżacja wiele zyskuje. Loving it!
Jeśli nie masz jeszcze konta przejdź do rejestracji.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności i plików "cookies". Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.