Jedna rzecz, która przyciągnie Was do sypialni (uwaga: Wasze dzieci też)!
Nasza sypialnia niby była ładna – tak mówią. Jednak we wnętrzu nie chodzi tylko oto, aby było ładnie! Każdy pokój powinien być dla nas przytulny i ciepły tak, aby czuć się komfortowo w 100%. Kiedy moda idzie na odkryte podłogi, najlepiej bez dywanów, ja zawsze lubię iść na przekór. Uwielbiam testować, zmieniać, dekorować i znów coś nowego dodawać. I tak kiedy zawsze proponuję Klientom wykładzinę, to mało kto decyduje się na nią, bo przecież to już przestarzały trend!
Ja uwielbiam ten komfort, kiedy wstajesz i dotykasz stopą miękkiej wykłądziny. Czujesz jak odpoczywasz. Nie do porównania z żadną podłogą!
A co tam! Tej zimy zaszalałam i też wybrałam do nas! Wiedziałam, że będzie fajnie wyglądać, ale że tak pokochamy ją wszyscy – nie spodziewałam się!
1. Na początek wizualnie i totalnie ociepliła nam wnętrze!
Nie mamy w domu ogrzewania podłogowego, ale dzięki niej mamy ciepło od podłogi. Przyznam się Wam, że często tu piszę posty! Uwielbiam też ten komfort kiedy wstaje z rana i jest super miękko. Nasze dzieci uwielbiają właśnie tu przynosić swoje zabawki. Jak tylko nam ją założyli to nasze córeczki zaczęły przynosić zabawki, kładły się i cieszyły! Pati chce ubierać się tylko na podłodze, żadne łóżko! Niesamowite! Chcą się bawić tylko tam! Nie spodziewałam się, że wykładzina zrobi aż taką furorę! I to mnie przekonało, że zacznę polecać ją innym do pokoi dziecięcych. Są przecież też bardzo bezpieczne.
2. Wyciszyła przestrzeń. Nie słychać szurania, jest spokój! Cudowne uczucie. I tu znowu nasuwa się myśl: stworzona dla dzieci, które co chwila coś rozrzucają w swoich pokojach.
3. Trudna w czyszczeniu? MIT!
Wielu moich Klientów obawia się, że wykładzina jest niehigieniczna! To teraz Wam cos powiem, nie uwierzycie! Wiecie, że dla alergików polecane są właśnie wykładziny dywanowe! Cząsteczki kurzu zatrzymywane są w strukturze dywanu i nie rozprzestrzeniają się w powietrzu, jak to ma miejsce w przypadku podłóg. Dlatego do sypialni i pokoików dziecięcych to strzał w 10! Tu odpoczywamy, tu śpią nasze dzieci. Wystarczy po prostu regularnie odkurzać - to wszystko. Nie istnieje coś takiego jak alergia na wykładzinę – to MIT!
4. Niemodna? Przestarzała? Kolejny MIT!
Wszyscy pamiętamy stare wykładziny z PRL-u. Tak przynajmniej mówią o nich moi Klienci. To tak jak z panelami. Panele dziś, a kiedyś to niebo a ziemia. Totalna różnica. Obecnie nowoczesne technologie sprawiły, że produkowane wykładziny są mega!!!! Jest mnóstwo kolorów, są mniej i bardziej gładkie, z runem krótkim lub dłuższym itd. I jak zawsze na przekór ja je loving:)
Wykładzina posiada wiele zalet Kupuje się ją na metry! I kładą ją specjaliści. Naszą zamontowali Panowie z Komfortu - pełna obsługa i niczym się nie przejmujesz (jeśli chcecie to nawet Wam wymierzą). Która to jest nasza? Dokładnie ta: nazywa się OMPHALE.
Polecam:)
Wprowadziła śliczny klimat do naszej maleńkiej sypialni.
Zdecydowalibyście się i u Was?:)
Zdjęcia: Małgorzata Opala