Trzeba przyznać, że aby z takiej surowej bazy stworzyć wnętrze niczym z okładki pisma wnętrzarskiego, potrzeba trochę energii, czasu i przede wszystkim kreatywności. Brawa dla Lidii! :) Osobiście ta łazienka podoba mi się nawet jeszcze bardziej niż gościnna. Opiera się na nowoczesnej prostocie, porywa mnie kubełkową wanną i bardziej wyrazistym charakterem. Nawet nie sądziłam, że czarne płytki i dodatki mogą nadać tyle klasy i stylu we wnętrzu :) Tu rzut oka na stan surowy, postępy podczas prac remontowych i w końcu upragniony efekt:

Co ciekawe, aby funkcjonalnie zaaranżować wnętrze łącząc w nim strefę prysznicową z miejscem na wannę, trzeba było wprowadzić sporo zmian w rozmieszczeniu instalacji. To znaczy, że cała łazienka była przekuwana, ale nic nie stanęło na przeszkodzie, aby jej właścicielka wcieliła w życie swój wymarzony projekt. Uwielbiam taką postawę :) Nie ma w końcu rzeczy niemożliwych i z reguły wszystko da się zrobić - trzeba tylko chcieć. Dzięki determinacji i dbałości o szczegóły łazienka główna ujmuje klasą, i to nie tylko gospodarzy :)

Lidia zainspirowała się zestawieniem surowego kamienia z gładką baterią o wysokim połysku. Udało jej się idealnie odwzorować swoją wizję w aranżacji. Co więcej, na tle łupka kwarcytowego (czarnego kamiennego cuda na ścianie :)) wyjątkowo dobrze prezentuje się biała wanna.

Lampka na ramieniu nad wanną ma swoje konkretne przeznaczenie - daje dobre, punktowe światło podczas czytania w czasie kąpieli ;) Najważniejsze to połączyć tradycyjne funkcje z dekoracyjną stroną i własnymi potrzebami. Czarna lampka jest praktyczna i świetnie wpisuje się w całą aranżację.

Forma umywalki nawiązuje do kubełkowego kształtu wanny. Harmonia przede wszystkim :) Drewniana szafka pod umywalką i wiklinowe kosze wzbogacają aranżację o naturalność i przytulny charakter. Imponujące jest także lustro, szczególnie jego wielkość. W łazience gościnnej mieliśmy oryginalne i specjalnie sprowadzane z zagranicy lustro-słońce, które nie zapewnia jednak dużej przestrzeni do oglądania się ;) W łazience gospodarzy prostokątna tafla tworzy idealne warunki do działań pielęgnacyjno-myjąco-urodowych :) I co sądzicie o dzisiejszej metamorfozie? Absolutnie loving it! :)

A tu kilka słów Lidii o trudnościach, jakie napotkała podczas remontowania głównej łazienki. Jak widać, wszystko jest do pokonania :)

1. trudność: przeniesienie rury odpływowej od WC z zachowaniem odpowiedniego spadku - niestety należało przesunąć rurę dokładnie w miejscu, w którym musiał również zostać zachowany odpowiedni kąt nachylenia do odpływu liniowego pod prysznicem. Udało się tylko dzięki temu, że strop w domu jest dość gruby. W bloku nie dałoby rady tego zrobić.

2. trudność: przeniesienie dopływu wody pod prysznic - niestety rury od wody były zbyt blisko ściany, przy założeniu, że na tej ścianie miała zostać zrobiona zabudowa pod półkę na kosmetyki pod prysznicem. Okazało się, że tam gdzie miały zostać przesunięte, znajdował się komin. Ekipie na całe szczęście udało się znaleźć takie rozwiązanie, że rury do wody zostały przesunięte we właściwe miejsce.

Źródło zdjęć: tutaj