Zdziwił mnie pomysł zastosowania drabiny w... łazience. Ale jednocześnie też bardzo się spodobał :) Wystarczy przemalować ją na pasujący kolor albo i nawet zostawić w naturalnym stanie. Oparta o ścianę świetnie sprawdzi się jako regał na kosmetyki i ręczniki. Wszystkie podręczne przybory toaletowe są ciekawie wyeksponowane. Taki oryginalny mebelek nie zajmuje wcale dużo miejsca. Oczywiście najlepszą opcją jest drabina drewniana :) Wnętrze zyskuje na ciepłym i niepowtarzalnym klimacie.









Podobną funkcję regału drabina może pełnić w każdym innym pomieszczeniu. Jakby nie patrzeć, to bardzo uniwersalny przedmiot :) W aneksie kuchennym na pewno przydadzą się dodatkowe półki na talerze i kieliszki. Tak lubiane otwarte półeczki zyskują zupełnie nowy wymiar w takim wydaniu :) Układając na szczeblach drabiny dłuższe deski można zyskać dodatkową przestrzeń do eksponowania. Co ułożyć na takim regale? Książki, gazety, figurki czy zdjęcia. Dosłownie wszystko, co tylko przyjdzie Wam do głowy :) Aranżacja wnętrza staje się dzięki temu bardzo wyrazista. Tego typu rozwiązanie jest niezwykle kreatywne. Mnie całkowicie urzekło, a Was? :)







Koniec z rozrzucaniem wieczorem ubrań na fotel w sypialni! Drabina świetnie sprawdzi się jako stojak. Bluzki i sweterki nie będą pomięte, a wnętrze zawsze będzie schludne i posprzątane :) Równie dobrze na szczebelkach drabiny można rozwieszać ręczniki kuchenne czy inne. Powtórzę się, ale dla mnie to nadzwyczaj inspirujący przedmiot :) Nie tylko dekoruje, ale też dodaje charakteru całej aranżacji.







Drabina w korytarzu służy jako wieszak na kapelusze i torebki. Z plamami od farby ma swój urok. Jednak myślę, że ja pomalowałabym ją na jakiś kolor - może biel, a może coś żywiołowego? :)





I jak podoba Wam się ten mebelek? Który pomysł najbardziej przypadł Wam do gustu? Drabina jako ozdoba jest bardzo klimatyczna. Widywałam już takie aranżacje, gdzie była jednym z elementów dekoracyjnych. Najprostsze rozwiązania są czasem najlepsze :) Zdecydowanie loving it!



Źródło zdjęć: tutaj