Niewiarygodna metamorfoza małego salonu, czyli before & after dla każdego!
Nieczęsto zdarza się natrafić na coś tak niewiarygodnego... Nie mówię tu o zwyczajnej metamorfozie, która zawsze kosztuje sporo wysiłku, czasu i energii czy pieniędzy. Mówię o niesamowitej i zachwycającej przemianie, która inspiruje tym bardziej, że praktycznie każdy może się na niej wzorować! Gdy ujrzycie "salon przed", stwierdzicie, że znacie sporo osób w swoim otoczeniu, które mają podobną aranżację (a może nawet i macie taką u siebie?). Ja kojarzę kilka takich wnętrz :) Nie ma w nich oczywiście nic złego, są tradycyjne i schludne i bazują na funkcjonalności przedmiotów codziennego użytku (sofa, biurko, stolik, krzesło). Jednak, jak się okazuje, można tego typu wystrój nieco unowocześnić, tchnąć nowe życie i to jakie - rozświetlone, radosne i diametralnie różniące się od pierwotnej postaci! Wbrew pozorom, aby dokonać takiego aranżacyjnego przewrotu, nie potrzeba wcale ogromnych środków finansowych. Wiele rozwiązań można zastosować we własnym zakresie, np. odnowić stare meble, własnoręcznie wykonać dekoracje. W "salonie po" wyposażenie ma bardzo prostą formę, lekko skandynawską formę, a bogactwo aranżacji objawia się przede wszystkim w niewyszukanych, choć oryginalnych dekoracjach.