Lovingit: Z czego jesteś najbardziej dumna w swoim mieszkaniu?
Agnieszka z thepolkadotproject.blogspot.com: Z tego, że udało mi się stworzyć eklektyczną, ale i spójną mieszankę przedmiotów nowych i vintage, staroci i nowoczesnych sprzętów. Ponieważ bardzo lubię zmiany, cieszy mnie też to, że wszystkie meble i dodatki do siebie pasują, dlatego mogę je dowolnie przestawiać i wymieniać także między pomieszczeniami. Nie ukrywam, że jestem maniaczką pięknych dodatków i drobiazgów, dlatego też dumą napawa mnie moja kolekcja ładnych przedmiotów: puszek, pudełek, naczyń, dekoracji. I chyba też trochę z tego, że będąc w naszym mieszkaniu nikt nie czuje się, jakby był w bloku na polskim osiedlu, a raczej jak w jakiejś kopenhaskiej czy sztokholmskiej kamienicy:)
Lovingit: Jaką radę mogłabyś przekazać innym czytelnikom, którzy zamierzają remont/urządzanie swojego mieszkania?
Agnieszka z thepolkadotproject.blogspot.com: Z mojego doświadczenia wynika, że przy gruntownym remoncie lub urządzaniu mieszkania od podstaw najważniejsze jest stworzenie uniwersalnej, spójnej bazy, która przez lata będzie później tłem dla zmieniających się mebli i dodatków. Mimo, że kilka lat temu mój gust był nieco inny, (byłam wówczas zafascynowana bardziej romantyczną odmianą stylu skandynawskiego i sielską Prowansją), zdecydowałam się na białe kafle cegiełki, białą kuchnię i drzwi. Dzięki temu nasze mieszkanie przeszło już wiele metamorfoz, ściany zmieniały kolory, wymienialiśmy sofy, stoły, obrazki na ścianach, ale wszystko odbywało się bezboleśnie - bez kucia, zrywania podłóg czy większych wydatków. Dlatego warto dobrze przemyśleć te elementy, które trudno wymienić i raczej wybierać bardziej neutralne materiały i barwy, by nie raziły po czasie i dawały się komponować z nowymi dodatkami.
Źródło zdjęć: dzięki uprzejmości Agnieszki :)