Przede wszystkim do wnętrza wybrano szeroką i pojemną umywalkę, po to, by dzieci mogły w zgodzie i wszystkie razem myć zęby, buzie czy ręce. Miejsca ze spokojem na to wystarczyło, więc tym bardziej pomysł uważam za trafiony w dziesiątkę. Takie drobne gesty, sytuacje czy tego typu rozwiązania umożliwiają dzieciom dostęp na równi, w tym samym czasie, co dodatkowo może scalać rodzeństwo. Przebywają ze sobą cały czas, przy codziennej higienie może być też sporo zabawy, więc to świetne, że mają do tego takie warunki.