Podzielę się z Wami moją nową miłością do oleju kokosowego :) Ma tyle zastosowań, że nie wiem, od którego zacząć! Jest fantastyczny! Można go wykorzystać kuchennie, kosmetycznie, przy codziennych czynnościach pielęgnacyjnych, makijażowych, relaksacyjnych... Jest uniwersalny!:) Specjalnie dla Was przygotowałam całą gamę możliwości oleju z kokosa, którą już Wam przedstawiam. A jeśli macie jeszcze jakieś inne pomysły na to, w jaki sposób można wykorzystać ten kokosowy cud, piszcie od razu!



Po pierwsze zastosowanie spożywcze - tak, jak inne oleje, i tłuszcz kokosowy świetnie nadaje się do przyrządzania przeróżnych potraw. Można na nim smażyć, przygotowywać smakowitości z woka czy używać podczas pieczenia. Delikatnie egzotyczny smak, który tłuszcz kokosowy nadaje daniom, niektórzy zachwalają, a inni nie. Najlepiej więc sprawdzić go samemu ;)

Po drugie zastosowanie kosmetyczne - i tutaj mamy pełne pole do popisu! Oto 7 rewelacyjnych sposobów na wykorzystanie tego rewelacyjnego specyfiku. Zdrowe i skuteczne, a o to nam najbardziej chodzi, prawda? Część praktyk już mam za sobą, a inne dopiero wypróbuję, ale już wiem na pewno, że olej kokosowy na stałe zagości w mojej kuchni i przede wszystkim łazience podczas relaksujących kąpieli :)



1. Demakijaż bez problemu - czy próbowałyście przeróżnych preparatów, które miały delikatnie, ale całkowicie usuwać makijaż? Nie wszystkie toniki, mleczka i płyny rzeczywiście się sprawdzają, sama przetestowałam już kilka. Największy problem pojawia się przy okazji demakijażu oczu - są delikatne i wrażliwe, tusze potrafią być naprawdę uparte, a jeszcze niektóre osoby reagują uczuleniem na drogeryjne kosmetyki. W takim wypadku warto sięgnąć po olej kokosowy, który podobno świetnie się tu sprawdza. Jest tłusty, a więc rozprowadza się go bez problemu i poza tym ma działanie nawilżające. Tak mowią inni, ale do moich oczu wrażliwych tylko nadaje się płyn micelarny:) Olej jak dla mnie tłusty i trochę coś mi przeszkadzało w oku..Także osobiście nie polecam,ale ja szczególnie mam wrażliwe oczy:)



2. Aby ciało piękne było - przede wszystkim jako balsam. Potwierdzam w 100%, bo skóra po wsmarowaniu w nią oleju kokosowego jest boska!! Nawilżona, wygładzona, jak po wizycie w najlepszym spa. I ten zapach:) Z mankamentów - olej to tłuszcz - a więc dość długo się wchłania, ale i tak uważam, że warto zastąpić nim zwykły "chemiczny" balsam. A to jeszcze nie wszystko - na jego bazie można też zrobić peeling, mieszając olej z solą morską albo gruboziarnistym cukrem.

3. Dłonie, stopy, a nawet usta ;) - czyli kompleksowa pielęgnacja ciała i buzi! Olej kokosowy to świetny krem do rąk i stóp, a nawet można go stosować jako balsam do ust. Tak samo - wygładza, przede wszystkim nawilża, polecany jest osobom z szorstką skórą. Wystarczy wysmarować nim dłonie i stopy, założyć bawełniane kosmetyczne rękawiczki i skarpetki i... położyć się spać, by następnego dnia zobaczyć i poczuć różnicę :) Sprawdzone, przetestowane,polecam w 100%:)

4. Cud-miód na włosy! - to jeszcze nie koniec, nie zapominajmy o włosach. Okazuje się, że i tu olej działa wręcz magicznie. Stosuję go przed umyciem włosów, a potem bez problemu spłukuję i używam szamponu. Wbrew pozorom, tłuszcz kokosowy nie obciąża włosów, a właśnie je nawilża i dodaje blasku. Jak na razie diametralnych efektów nie widzę, ale ten zapach i uczucie,ze daje moim włosom co najlepsze - bezcenne:)



5. Deo deo dezodorant - a to niespodzianka. Używając oleju kokosowego można też zrobić domowej roboty dezodorant. Potrzebne są do tego oczywiście naturalne składniki, najlepiej sok z cytryny i soda oczyszczona. Jeszcze nie próbowałam, ale jestem ciekawa efektu :)

6. Mmm jak masaż :) - o tak, od razu przychodzi mi ochota, zwłaszcza z takim preparatem... Wcale nie trzeba kupować drogich olejków do masażu. Jeśli na półce stoi słoik z olejem kokosowym, śmiało można go użyć do domowego relaksu. Wystarczy tylko... namówić męża i odpłynąć w marzenia ;)

7. Kokos też dla panów... - nie zapominajmy o naszych panach. Im również coś się należy :) Olej kokosowy radzi sobie też przy goleniu - twarz posmarowana nim nie będzie reagować podrażnieniem na ostrą maszynkę. A już po goleniu można go użyć jako balsam, który złagodzi napięcie i nawilży cerę :) Ja używam po mojej depilacji i powiem Wam,że łagodzi wspaniale!!!:)

No to jak przekonałam Was?:) Jak dla mnie to kosmetyk wszechczasów!:)