Dzisiaj chcę jeszcze poruszyć problem grzejników, które coraz częściej mocowane są na ścianach w widocznych miejscach i nie są ozdobą. Co zrobić, jak zaaranżować, a właściwie zakamuflować to niezbyt piękne miejsce? Wybrałam zdjęcie, które przedstawia taką niezbyt sympatyczną sytuację. Tym razem grzejnik został umieszczony w kąciku, gdzie zbiegają się dwie ściany. Grzejnika nie można zastawić, bo ma w końcu ogrzewać pomieszczenie, ale można go udekorować. Trzeba stworzyć małą aranżację, która by pasowała do stylu całego pomieszczenia, a być może stworzyć praktyczną stronę tego miejsca. Tutaj powstał mały kącik z półką, których nigdy za wiele, wygodne reżyserskie krzesło z lampką, parę dekoracyjnych drobiazgów i mamy gotowe miejsce do lektury. Jak Wam się podoba? A co Wy robicie ze swoimi grzejnikami? Coraz częściej pozostają odkryte, bez obudowy, ale z małymi dekoracjami - tak, jak poniżej na zdjęciu.