Skandynawski, rodzinny dom Marie Ingrid urządzony z duszą i artyzmem
Dzisiaj wyjątkowy dom, bo jest wyjątkowy czas - czas Świąt Wielkanocnych. Życzenia Wesołych Świąt jeszcze raz dla Was Wszystkich!!! A zamiast ciasteczek prawdziwy tort, czyli tour po pięknym domu. Jeśli zajrzeliście do mnie na bloga w takim dniu, to mam nadzieję, że nie będziecie zawiedzeni. Będzie dużo cudownych zdjęć, bo wszyscy mamy więcej czasu i możemy się rozsiadać z kawką i smakołykami. To dom w ulubionym stylu skandynawskim, ale nie tym najczęściej oglądanym. Kocham klasyczne, piękne i białe wnętrza, w których najczęściej przeplata się czerń. Pokażę jednak inną twarz i możliwości skandynawskiego stylu, który łączy tradycję z nowoczesnością i artyzmem. To przeciwieństwo białego wystroju, choć bryła domu tego nie zapowiada.
Zapraszam do środka - krok po kroku - na zwiedzanie wyjątkowego domu. Był już prezentowany na blogach europejskich, ale chyba nikt nie pokazał go w pełnej odsłonie. Nie zawsze przecież mamy czas, ale czas świąteczny nam sprzyja, a dom jest tego wart!
Panorama otwartego salonu ze schodami na piętro. Skupia część kuchenną z jadalnią i sferą wypoczynkową. Obejrzyjcie go z różnej perspektywy.
Prawda, ze to piękny dom? Ja jestem nim zachwycona. Jego zdjęcia obiegły świat, bo dom Marie Ingrid oczarowuje duszą i artyzmem. Jest pełen unikalnych mebli i dekoracji, które zostały dobrane z sercem i talentem. A przy tym jest bardzo funkcjonalny.
Niesamowita jest sama kuchnia - jasna, pastelowa i z piękną wyspą, która z jednej strony jest błękitna (fotografie wyżej , a od strony jadalni wybielona). Idealnie pasuje do reszty pomieszczenia, które łącznie tworzy prawdziwe ciacho - beze z pianką !
Przeszklone wnętrze jest subtelne i ciepłe chociaż od podłogi do sufitu białe. Prosty wiejski stół, industrialne krzesła i półki , a w tle pomysł na wyeksponowanie ulubionych grafik i fotografii oraz historyczne drzwi z metalowym ażurem. Zbliżenie poniżej.
Muszę koniecznie jeszcze pokazać Wam drugi, piękny stół oraz domowe biuro, które kiedyś zaprezentowałam na blogu. Było jednak wśród innych kącików pracy twórczej i mogło ujść Waszej uwadze.
W skandynawskim domu uroda i przydatność to jedność. Stąd nie może zabraknąć miejsca na przechowywanie niezbędnych rzeczy. W tym domu mieszka rodzina z dzieckiem i przyjmuje wielu gości.
Ciekawa jestem Waszych odczuć i wrażeń, chociaż podczas Świąt i u Was jest także cudownie. Czas na kolejne odsłony już z piętrowych pomieszczeń.
Dom ma 245 m2 i dlatego tyle w nim jest oryginalnej przestrzeni. Piętro, to typowe dla Skandynawii bielone i naturalne drewno, tradycyjne wzory poduch i dywanów, lustra w stylu vintage oraz zestaw współczesnych mebli. Miksowanie przedmiotów tutaj urosło do rangi artyzmu. Myślę, że jesteście nimi również zachwyceni.
Warto przyjrzeć się szczegółom, więc kolejne zbliżenie na galerię fotografii i stylowe, czarne biurko.
...i pokój dziecka
Aby prezentacja była pewna należy przedstawić samą Marie Ingrid i panoramę, która roztacza się z okien tego wspaniałego domu. Prezentację zamyka widok na oryginalne meble ogrodowe na tle ciemnej części domu.
Mam nadzieję, że widoki smakowały Wam nie mniej, niż świąteczne smakołyki:)
Jeśli nie masz jeszcze konta przejdź do rejestracji.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności i plików "cookies". Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.