Aranżacja mieszkania o powierzchni 47 m2 w stylu skandynawskim, w kamienicy, czyli czerwone cegły na pierwszym planie :)
Trochę czerwonej cegły, farba tablicowa, białe szafki, subtelne dodatki... Macie ochotę na coś takiego? :) Skandynawskie mieszkanie w kamienicy, o powierzchni 47 m2, już czeka i zaprasza swoim oryginalnym klimatem, który u niektórych osób może budzić wyjątkowo sentymentalne skojarzenia. Zacznijmy może od kuchni z mnóstwem detali, które łącznie wpływają na charakter całego wnętrza. Oprócz elementów dekoracyjnych znajdują się tu też bardzo praktyczne rozwiązania, jak chociażby wieszaki na kieliszki po prawej stronie - zawsze podobał mi się taki pomysł, a już szczególnie wtedy, gdy jest wkomponowany w domowy barek. Wzorzysty dywanik urozmaica aranżację, dość często w skandynawskich kuchniach można spotkać właśnie takie małe ozdoby podłogowe ;)
Kuchnia w całości bazuje na stonowanej biało-drewnianej kolorystyce z dodatkiem żywiołowych cegieł, jednak znajdują się w niej także inne elementy w kolorze. Zielone zioła w doniczkach czy miętowy robot kuchenny to subtelne dodatki, bardzo praktyczne, ale przy tym niezwykle dekoracyjne, które upiększają całą przestrzeń.
Miętowy mikser na tle czerwonych cegieł... Hmm, kto jeszcze uważa to za apetyczny widok? ;)
Kuchnia z dwóch stron otwiera się na przestrzeń dzienną - salon z jadalnią, urządzone w równie ciekawym, specyficznym skandynawskim stylu. Stąd proste w formie, choć bogate w ogólnym wrażeniu wyposażenie czy połączenie klasycznej bieli z ciepłym drewnem, do których dołączyły akcenty szarości. Kluczową dekoracją w salonie jest galeria ścienna, ale nie tylko - również gitara i pojedyncze obrazki zawieszone na pozostałych ścianach w znaczący sposób wzbogacają aranżację.
Charakterystyczną rzeczą w aranżacji tego mieszkania są ozdobne kolumny, wnoszące pewną majestatyczną aurę i przypominające o wiekowym charakterze całego budynku. To z kolei może dodawać szlachetności i potęgować urok, zwłaszcza dla osób, które są zakochane w kamienicach :)
A co sądzicie o wewnętrznych oknach? Tutaj łączą część dzienną domu z sypialnią. Myślę, że to oryginalne rozwiązanie ma w sobie coś, co może intrygować i stanowić niebanalną dekorację, jednak głównym celem takiego zabiegu jest... doprowadzenie światła naturalnego do ciemnych wnętrz, gdzie nie ma do niego dostępu.
Osobno wydzielona garderoba to zawsze dla mnie duży plus :) Czasem wystarczy tylko zrobić przepierzenie i z większego pokoju wygospodarować zasłonięty kąt z wieszakami i półkami. Co sądzicie o takim pomyśle?
Urocze jaśniejące kule, czyli ozdobna girlanda pełna światełek - dobry sposób na dekorację każdego wnętrza! Od pokoju dziecięcego, przed przedpokój, po salon... dosłownie wszędzie można znaleźć dla niej zastosowanie ;) A Wy, gdzie powiesilibyście u siebie taką girlandę?
Jeśli nie masz jeszcze konta przejdź do rejestracji.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności i plików "cookies". Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.