Oo, a to jeden z kolejnych nietuzinkowych, a tak potęgujących przytulną aurę we wnętrzu okazów - dokładniej różowy fotel ustawiony w drugim kącie salonu :) Zauważcie, że oprócz soczystej barwy wyróżniają go także kolorowe guziki, dzięki czemu wygląda jeszcze radośniej i jakby bardziej beztrosko, jeśli można tak określić oblicze mebla :)

Jedną z ciekawszych ozdób jest także typografia... podłogowa :) Dekoracja stojąca na podłodze równie dobrze spisuje się jak te zawieszone na ścianie - a może i nawet wygląda ciekawej, bo jest na pewno rzadziej spotykana. Szklany charakterystyczny wazon jak zwykle urzeka swoją formą i idealnie nadaje się do wyeksponowania nie tylko kwiatów, ale także np. gałązek różnego rodzaju. Taki element wystroju wnosi nieco romantyzmu, umilając aranżację swoją lekkością i delikatnością, nie sądzicie?

Zróżnicowane ramki i ich zawartości tworzą niepowtarzalną galerię ścienną. Zawieszone w nieco chaotycznej kompozycji równoważą wrażenie, jakie sprawia mebel pod nimi, czyli pełna harmonii komódka o prostej, nawet powiedziałabym, skromnej linii.

Kuchnia jest naprawdę mała - w zasadzie to wydzielony kącik, częściowo zabudowany, w którym, przyznam, brakuje mi światła. Miętowe dodatki współgrają z pozostałymi elementami w podobnych odcieniach w części dziennej mieszkania.

I jeszcze kilka błękitnych i miętowych dodatków, w tym urocza lodówka SMEGa... :)

Aranżacja pokoju dziecięcego również bazuje na bieli, ale pełna jest różnorodnych dodatków, zabawek i dekoracji w intensywnych kolorach, które urozmaicają całość. Pojedyncze detale są na tyle charakterystyczne, że w zasadzie wszystkie wysuwają się na pierwszy plan - ale jednocześnie harmonijnie wypełniają pokój, nie ma między nimi żadnego konfliktu. Co sądzicie o takiej inspiracji? :)

Źródło zdjęć: tutaj