Efekt "po" bardzo ciekawy. Choć industrialne wnętrza są bardzo surowe, to zostało ocieplone przez fikuśną, pikowaną sofę. Lakierowana podłoga dodaje energii i elegancji.
Stół jadalny w surowym wydaniu. Piecyk gazowy otwarty i zaprezentowany w całej okazałości, zgodnie z duchem stylu industrialnego. W kuchni otwarte półki i wieszaki na naczynia, które zarazem stanowią dekorację.
Oświetlenie stanowi tutaj bardzo istotny element. Poprowadzone rury na suficie są tu jak najbardziej na miejscu.
Wykorzystaną tablicę, która wprost wielbię:) Do tego czarna kuchenka i piekarnik są doskonałym wyborem.
Po prawej stronie mała ścianka z szarej, połyskującej płyty. Czarny kredens z kolei nawiązuje do sprzętu. Zauważcie,że jedna z górnych szafek została zostawiona w kolorze stali, gdzie przypięto zdjęcia - podoba mi się ten pomysł: i to bardzo:). Pomimo, że styl jest minimalistyczny, surowy, tutaj nabrał przytulności, przez kolorowe naczynia i dodatki.
Łazienka przed metamorfozą była zupełnie poza wszelkimi trendami: stare płytki i zlew utrzymane w szarościach o smutnym wyrazie.
Po metamorfozie efekt rewelacyjny. Ciemne, brązowe płytki na podłodze, białe ściany i drewniane elementy jako półka i podpora na zlew utrzymane są w minimalistycznym stylu.Zrezygnowano z płytek ściennych i postawiono na białe ściany, które nadają jej eleganckiego charakteru. Lustro jest w takiej samej oprawie jak półki.
Sypialnia ma również ścianę z cegły, tym razem pomalowaną na biało. Ponownie oświetlenie odgrywa tu niebagatelną rolę. Srebrna lampka koło łóżka i wisząca lampa w złocie choć z pozoru wydają się być z innej krainy, tutaj tworzą idealną parę.
Pomimo tego, że industrialny style nie należy do moich ulubionych, to mieszkanko ma w sobie coś ciekawego i przytulnego:)Mam nadzieje, że i Wam przypadło do gustu:)