Kilka ujęć z moich światecznych dekoracji i inspiracje zza oceanu, czyli Święta w Kalifornii :)
Niezmiennie w świątecznym nastroju, ale dzisiaj w nieco innej odsłonie :) Na początek podzielę się z Wami kilkoma dekoracjami, które królują w tym roku w moich czterech ścianach. Święta to dla mnie czas, kiedy powinno być sielsko i przede wszystkim przytulnie. I taka myśl przyświęcała mi dekorując mieszkanie na te święta:)
Nie mogło zabraknąć jemioły:)
W tegoroczne święta koniecznie musiałam kupić pyszny sosik...Obdarowałam nim swoich bliskich przyjaciół i zamierzam obdarować moich rodziców, którzy go uwielbiają:) Szkoda, że nie jest własnej roboty, ale może w przyszłym roku uda mi się odkryć recepturę na stworzenie własnego:)
Choinka jak zawsze czerwona:) Wykorzystałam jedynie tanie kokardki, kilka jabłuszek i lampki, ale i tak wydaję mi się zbyt przystrojona;)
Pieczętowałam tekturę i stwierdziłam,że do zdjęć koniecznie muszę wykorzystać spinacze::)
Tu przedpokój w bardzo świątecznym nastroju:)
To nasz ostatni wpis przed świętami, więc chciałybyśmy Wam życzyć Radosnych i Pogodnych Świąt! Oby były najpiękniejsze i spędzone w rodzinnym gronie...Dziękujemy Wam, że jesteście:) Wesołych Świąt!:)
A na koniec tak jak obiecałam jeszcze kilka inspiracji - tym razem z daleka, bo aż z Kalifornii. Co prawda okres Świąt Bożego Narodzenia upływa tam w odrobinę cieplejszym klimacie :) Nie jest tak śnieżnie ani zimowo, jak u nas. Ale idea pozostaje ta sama, a charakter jednakowo odświętny. Spójrzcie tylko sami!
Dominujące kolory to oczywiście biel i mikołajkowa czerwień, ale także zgaszony odcień zieleni. Delikatny, niemal pastelowy kolor wygląda na lekko oszroniony, a więc idealnie wpisuje się w całą koncepcję :) Eleganckie zaproszenia, winietki i menu mają prostą formę. Ozdabiają ją finezyjne napisy. To doskonale oddaje charakter stworzonej aranżacji. Jest pełna wdzięku, subtelna, ale i wyrazista zarazem.
Stół świąteczny dekorują bukiety czerwonych kwiatów i zimowe dodatki. Pomalowane na biało gałązki i pastelowe ozdoby pięknie urozmaicają przestrzeń. Malutkie rośliny w śnieżnych doniczkach wprowadzają romantyczną atmosferę. Kompozycja jest pełna klasy. Tworzy delikatną, świąteczną aurę. Zwróćcie też uwagę na białe girlandy zwisające z gałęzi nad stołem. Wyglądają niczym płatki śniegu. Gałązka z kolei pokryta jest jasnym szronem. Pomimo tego, że te efekty nie powstały w naturalny sposób, to świetnie oddają zimowy klimat :)
Pod wieczór delikatne świeczki i lampki na ogrodzeniu rzucają nastrojowe światło. Klimat całej dekoracji jest bardzo odświętny. Nie wiem, jak Wam, ale mnie ta inspiracja kojarzy się z ciepłem i rodzinną atmosferą. Zupełnie, jak w domu :) Jedyna różnica polega na tym, że w Kalifornii można spędzić wigilijną wieczerzę na dworze i to niemal w krótkim rękawku :)
Stolik z deserem wprost zachwyca! W końcu je się najpierw oczami :) Potrawy podane w piękny sposób od razu lepiej smakują :) Apetyczne babeczki i miętowe ciasteczka odgrywają podwójną rolę – smacznej przekąski i pięknej dekoracji. Wszędzie oczywiście pojawiają się elementy świąteczne. Z białych gałązek w wazonie zwisają kolorowe, wzorzyste bombki. Co prawda, dość płaskie, bo wycięte z tektury, ale zawsze :) Zaznaczają wigilijny klimat, a kolorystycznie nawiązują do motywu przewodniego aranżacji.
Ciekawym rozwiązaniem jest ustawienie drugiego stołu – tym razem z napojami. Nawet szklanki z drinkami czy herbatą pełnią funkcję dekoracyjną :) Kompozycja jest wręcz artystyczna i wprost zachęca, by jej skosztować! Malutka zielona choinka i śnieżnobiałe świeczki czy śnieżynki na filiżankach dodają odpowiedniego nastroju. Tacki na napoje na oryginalnych stojakach z kolei urozmaicają aranżację.
Źródło zdjęć: jldesigns.blogspot.com
Brakuje mi tylko pierogów:)Bez nich dla mnie świąt nie ma!:) A Wy co sądzicie?:)