Morski kolor nadaje ciekawy, ożywczy charakter. Jak mówi sama właścicielka domu, zależało jej na klimacie kojarzącym się ze SPA, a przecież ani wielkość ani jakieś szczególne udogodnienia w tej łazience nie wskazują wprost na takie nawiązania ;) Jednak już jedna niewielka zmiana, dokładniej koloru, może zdziałać prawdziwe cuda! Z szarego wnętrza bez wyrazu łazienka przemieniła się w radosne miejsce, w którym aż chce się uśmiechać :)

I jak - kolorki, klimacik? Dla porównania zobaczcie, jak łazienka wyglądała before:

Niemałą rolę w nowej aranżacji odgrywają dodatki. Wymieniono na bardziej pasującą kolorystycznie kotarę prysznicową, ale również uzupełniono wystrój wnętrza o kilka nowych detali. Szczególnie spodobały mi się koszyki wiklinowe z grubego splotu, które swoją intensywną barwą zwracają na siebie uwagę zaraz po rześkiej ścianie ;) Połączenie ich ciepłego odcienia z lekko chłodnym tonem morskiej zieleni tworzy przyjemny dla oka motyw przewodni. Oprócz koszyczków znalazły się też tutaj świeże kwiaty i dopasowane ręczniki. Bardzo praktycznie i dekoracyjnie zarazem! A zauważyliście, że lustro wiszące nad umywalką jest również takie samo, jak było na początku? Charakterystyczna prosta rama została po prostu przemalowana na biało, dzięki czemu w lżejszym wydaniu idealnie wkomponowała się w otoczenie.