Metamorfoza biura Lovingit - pierwsza część :)
Siedzę właśnie przy biurku, w swoim biurze i nie mogę sama uwierzyć, że to już koniec remontu i że to moje biuro. Muzyka leci ze Spotify, kawa jeszcze gorąca i nic więcej mi nie potrzeba, aby napisać dla Was ten post. Pamiętam dokładnie jak marzyłam o tym, aby mieć swoją kreatywną przestrzeń. Tak już mam, że uwielbiam otaczać się pięknem. I z tej miłości powstał blog, który jest moim trzecim dzieckiem. Nic nie rozwijało się u mnie nagle! Wszystko kiełkowało powoli, wkładałam nawet więcej pracy niż uzyskiwałam efektu, ale po prostu zawsze wierzyłam w to co robię i nadal wierzę. W ogóle uważam, że jeszcze tyle przede mną. Nie pytajcie ile mam pomysłów. Wszystkie zapisane i zamierzam je zrealizować. A w takim wnętrzu ja to prostu wiem – będzie pracowało się fantastycznie i powstanie tu mnóstwo fajnych projektów. Już to czuję:) A co tam – ja to wiem!!!!
No dobra, ale powróćmy do biura….Tutaj pokazywałam jak malowaliśmy płytki w toalecie, a dziś pokażę Wam część biura, gdzie będą odbywały się spotkania z Klientami (być może z kimś z Was) i miejsce jedno z najważniejszych w każdym biurze, a więc kuchnia i ekspres do kawy. Wiadomo, że blogerki piją dużo kawy, więc u nas zawsze pod dostatkiem:) Tak oto wyglądała ta część przed metamorfozą. I mało kto wierzył mi, że to miejsce ma potencjał!
I te płyty sufitowe - wiedziałam, że muszę je usunąć. OMG i jak dobrze, że to zrobiłam!
W miejsce tego powstało miejsce naszych spotkań! Gotowi?
Szara ściana: Dekoral Home&Style (Winter Clouds)
Czarny sufit: Dekoral Voice of Color (Czarna perła)
Stół: Table4u
Wieszak: Fabryka Form
Girlandy: Girlandyzarowkowe.pl
Cegła: Lovingit
Krzesła: Showroom Lovingit
Grafiki: Desenio
I jak Wam się podoba? Bo mi bardzoooooooo! Nawet nie spodziewałam się, że pod tymi płytami będzie taki świetny sufit ze skosami. Najważniejsze elementy we wnętrzu to właśnie kolory. Ta szarość na ścianie z drzwiami to mój HIT Hitów! Uwielbiam matowe farby, a ta do tego jest ceramiczna i super odporna na zmywanie i szorowanie. I już wiem, że wybieram ją na mój dom! Totalnie Loving it! Zobaczcie jak świetnie wpisała się w zestawieniu z drewnianymi belkami.
Szara ściana: Dekoral Home&Style (Winter Clouds)
Czarny sufit: Dekoral Voice of Color (Czarna perła)
Wieszak: Fabryka Form
Girlandy: Girlandyzarowkowe.pl
Cegła: Lovingit
Do tego dobrałyśmy z mamą listwy przypodłogowe z marketu budowlanego, bardzo proste w swojej formie – dwunastocentymetrowe (dla mnie taka wysokość jest idealna). Przepis na udane wnętrze to neutralne kolory, cegła i jasna podłoga. Czasem pytacie mnie jaki odcień podłogi wybrać? Jeśli nie czujecie się super we wnętrzach, aby łączyć różne odcienie drewna to szary odcień podłogi w ciepłej tonacji będzie idealny! Im więcej ma w sobie różnych słojów, czy linii – tym łatwiejsza będzie w utrzymaniu. Moja nie należy do tych najprostszych, ale zamarzyłam sobie super jasną i zdecydowałam się na Dąb Aspen od Krono Original. Do domu jednak wezmę niezastąpionego Quick Stepa, tu decydowały kwestie cenowe no i ten kolor:) Kolor we wnętrzu ma znaczenie!
Stół: Table4u
Na ten stół po prostu chorowałam – musiał być mój. Uwielbiam stoły na takich nogach – zdecydowanie przełamują styl! A to drewno to mango! Jest piękne!
Część towarzysko – kuchenną – jadalnianą oddzieliliśmy drewnianymi belkami (no powiedzcie, że są czadowe) i fantastyczną ścianką kratą od moich ukochanych Subana We Loft Metal. Razem z nimi robimy też właśnie ścianki metalowe u naszych Klientów. I w ogóle są mi bliscy, bo część zdjęć do książki była właśnie u nich:) Ta ścianka nie tylko wydziela przestrzeń, ale to właśnie tu zamierzamy przypinać nasze pomysły na wnętrza, nad którymi będziemy pracować podczas burzy mózgów przy naszym stole. Pokaże Wam ją jeszcze w kolejnym poście:) To super pomysł na wydzielenie przestrzeni, może zdecyduję się, aby zrobić u siebie taki podział w sypialni, wydzielając miejsce na garderobę.
Kubki: „Work” & „Love” – Fabryka Form
Tkanina kuchenna – Fabryka Form
Czarny wysoki sufit i część ścian (też od Dekorala – mówiłam Wam, że pokochałam te farby) dodały niesamowitej głębi całemu wnętrzu:)
Czarna ściana i sufit: Dekoral Voice of Color (Czarna perła)
Szara ściana: Dekoral Home&Style (Winter Clouds)
Czarna ściana i sufit: Dekoral Voice of Color (Czarna perła)
Grafika: Fabryka Form
Belki: Tartak
Mówią, że czarny wyszczupla, zgadza się! W małym wnętrzu można sobie pozwolić na jedną mocniejszą ścianą, ale w tak wysokim – pozwoliłam sobie na trzy! I dzięki temu mała kuchnia nabrała charakteru. A złoty klosz kinkietu świetnie ją podkreśla!
Lampy u góry są na sznurach, bo inaczej kinkiety nam opadały i jak dla mnie bardzo loving it! Kuchnia byłaby bardzo zwyczajna, ale otwarte półeczki nadały jej super lekkości! Lodówki też nie wyobrażałam sobie zabudować i ją przemalowaliśmy! Wykorzystaliśmy tu farbę od Dekorala (Emalia szybkoschnąca do rożnych powierzchni – kolor: Dobry materiał mat). Ten kolor jest fenomenalny!!!!Na tyle nam się spodobał, że nasze lampy też zostały nim pomalowane. Zobaczcie jaki mega matowy efekt!
I wiadomo, że nie mogło zabraknąć cegły! Wiadomo! Ta po lewej to zwykła cegiełka gipsowa z marketu budowlanego plus sztukateria (też z marketu). I wszystko przemalowane Dekoral Home &Style – odcień Winter Clouds. Malowaliśmy łącznie z fugami i wyszło super.
I tu polecam Wam zapamiętać zasadę trzech kolorów. Mówi się, żeby stworzyć kompozycję potrzebne jest, aby dana barwa pojawiła się we wnętrzu minimum 3 razy. Tu mamy i odcienie szarości, drewnopodobne, czarne i jak dla mnie to połączenie nigdy się nie znudzi. Mogę bawić się dodatkami i dzięki temu zmieniać wnętrze!
Miseczka – Fabryka form
I jak Wam się podoba metamorfoza mojego biura ? To dopiero pierwsza część, niebawem kolejna!!!!
Tu mała zajawka i moje kolory !!!!
Dekoral Home& Style
Jest i filmik, chodźcie zobaczyć:)
Zdjęcia: Małgorzata Opala