Im bliżej kuchni, tym wyraźniej zaznacza się kontrast pomiędzy dominującą bielą, a czarnymi i miętowymi akcentami. Co ciekawe, oprócz dużego przeszklenia - wyjścia na werandę, znajduje się tu jeszcze jedno okno - świetlik w skośnej części sufitu. Nic dziwnego, że cały dom aż jaśnieje w oczach, naturalne światło jest w tym wypadku nieocenione :)

Pomysłów na domowy barek nigdy za wiele - co sądzicie o przegródkach na wino na bocznej stronie wyspy kuchennej?

Jak widać, czerwone cegły tworzą pewnego rodzaju symetrię w części dziennej domu. Znajdują się zarówno od strony jadalni, jak i na ścianie telewizyjnej, spokojnie przełamując jasną subtelną kolorystykę przewodnią. Dekoracje w całym domu są dobrze wyważone, raczej skromne w liczbie, ale wyraziste w przekazie. Jestem ciekawa, który element spodoba Wam się najbardziej :)

Typografia oraz oryginalny nieregularny regał na ścianie na pewno przykuwają do siebie uwagę. Co do treści, już kilka razy widziałam właśnie ten motyw wypisywania cech domowników, co stanowi jednocześnie dużą dawkę motywacji. Czy to w angielskim, czy w polskim wydaniu tak samo przekonuje mnie wartość, jaka z niej płynie. A Was?

Spójrzmy jeszcze na totalnie białą łazienkę, w której oprócz bieli... nie ma żadnego w zasadzie innego koloru :) Świeżość, przestrzeń, światło? Na pewno! Jednak dla mnie osobiście brakuje tutaj jakiegoś akcentu, chociażby podobnie jak w kuchni zaznaczyły swoją obecność krzesełka czy w salonie ozdobiły przestrzeń elementy delikatnej szarości. A jak Wam podoba się taka całkowicie skąpana w jednym odcieniu łazienka? Dodalibyście coś do niej czy zostawilibyście bez zmian?