Po pierwsze na wyspie umieszczono zielony akcent - bukiety czy przede wszystkim zioła sprawdzą się idealnie w kuchni. Udekorują wnętrze, wprowadzają subtelny, naturalny charakter i jeśli chodzi o zioła, to przydadzą się też podczas gotowania. Aby rośliny miały dosyć miejsca, warto je ustawić właśnie na wyspie czy podobnym blacie, na którym nie będą musiały przyciskać się do ściany wraz z innymi akcesoriami :) Poza tym ich przyjemny zapach będzie wtedy unosił się nad całą kuchnią. Ważne też, żeby miały dostęp do naturalnego światła.

Takie elementy, jak deska do krojenia, sól i pieprz, może oliwa i oleje do smażenia powinny znaleźć swoje miejsce na blacie, np. obok palników. Produkty i akcesoria, które są najczęściej używane, najwygodniej wystawić pod ręką. To praktyczne i może być też dekoracyjne rozwiązanie. Oczywiście pod warunkiem, że mówimy tutaj o paru przedmiotach, a nie kilkunastu niezbędnych, które zamiast przyczynić się do ładu, stworzą tylko wrażenie bałaganu na wierzchu... ;)

U mojej mamy oczywiście tak właśnie  jest:) Jej kuchnia jest perfekcyjna:)

W kuchni ważna jest też organizacja naczyń, w końcu stanowią duży procent wszystkich kuchennych akcesoriów. Można je trzymać w zamkniętych szafkach albo co ładniejsze egzemplarze wystawić na otwartych półkach. Plus - piękne urozmaicenie aranżacji, minus - częstsza potrzeba eliminowania kurzu ;)

Można mieć nie tylko otwarte półeczki, ale też półotwarte w różnej formie. Moja mama na przykład zdecydowała się na trójkątne, które też świetnie nadają się do przechowywania wina:)

W kuchni, zwłaszcza tej większej, warto wygospodarować też miejsce na książki kucharskie czy czasopisma z kulinarnymi inspiracjami. Ponownie - co znajduje się w zasięgu ręki, przyspiesza działanie. Zdecydowanie ;)

Można takie miejsce też wygospodarować właśnie w wyspie kuchennej.

Idealne też są wszelkiego rodzaje słoje i słoiki - same w sobie stanowią dekorację i pozwalają na idealne segregowanie rodzaju makaronów i przypraw oraz pochwalenie się domowymi przetworami:)

A na koniec niby drobnostka,ale okazuje się że istotna. W każdej kuchni są ścierki, ale nie zawsze mamy na nie specjalne miejsce. Moja mama oczywiście o tym pomyślała i umiejscowiła wieszak w wyspie. Jest wysuwany kiedy tylko zachodzi potrzeba! Jak dla mnie boskie rozwiązanie, nie sądzicie?:)

Dobra na dziś koniec, lecę szykować się na sobotni wieczór i zamierzam spędzić swój czas w kuchni, ale dopiero jutro! Zobaczycie jakie wyśmienite ciasto przyszykuje Wam Honorata:) Ściskam i miłego wieczoru:)