Przyjemne before&after kuchni w nieco... wiosennym wydaniu, aby świeżo rozpocząć Nowy Rok :)
Na takie before & after kuchni miałam ochotę :) W międzyczasie tworzę posta o noworocznych postanowieniach, ale jak zobaczyłam tę metamorfozę, to stwierdziłam, że koniecznie muszę ją pokazać... Jasno, pastelowo, niezwyczajnie - niby nic takiego, niby tylko odświeżenie szafek, dodanie kolorowych akcentów i rozbielenie przestrzeni, która nagle jakby zyskała na metrażu... A jednak! Wydarzyło się wbrew pozorom dużo, a efekt jest bardzo przyjemny dla oka. Zerknijcie na dzisiejszą metamorfozę i podzielcie się swoimi wrażeniami - czy Was też charakter tego wnętrza urzeka świeżą, jakby wiosenną aurą? Co prawda jesteśmy teraz nastawieni na zimową scenerię, ale taka odmiana jest bardzo mile widziana :) Fakt jest tutaj jeden - różnica jest diametralna i myślę, że niezależnie od osobistych wnętrzarskich preferencji, zmiana zdecydowanie na plus!