Before & after małej kuchni z ciemnymi deskami na ścianie oraz metamorfoza salonu
Chętni na małą metamorfozę niewielkiej kuchni? :) Ok, przemiana nie jest wcale taka mała, ale za to wnętrze już tak. W dość wąskim, a nawet ciasnym pomieszczeniu urządzono kuchnię i to zabudowaną od podłogi po sam sufit... Wyobrażacie sobie, jaki przytłaczający efekt to mogło nieść za sobą? Zresztą nie musicie sobie wyobrażać, spójrzcie poniżej na kuchnię after oraz dla porównania kuchnię before - zmiana diametralna i myślę, że zdecydowanie na plus! Z wnętrza zupełnie bez wyrazu stało się miejscem inspirującym, o nadal tak samo ograniczonej przestrzeni, ale zupełnie innym wrażeniu. I przede wszystkim z wyjątkowym klimatem, który zdradza zdecydowany charakter i oczekiwania właścicieli domu ;) W nowej wersji kuchni także postawiono na zabudowę, jednak ma ona znacznie lżejszą postać. Po pierwsze, szafki są białe, co automatycznie rozświetla i optycznie nieco powiększa wnętrze. Po drugie, zrezygnowano z tłamszących przestrzeń szafek na ścianie z oknem. Najkrótszą ścianę pozostawiono pustą, a jej bardzo wyraźnym akcentem są drewniane deski w ciemnym kolorze. Zdecydowanie kontrastują z białymi meblami oraz blatami i wnoszą naturalny klimat. Złote dodatki mają z kolei nadać aranżacji kuchni elegancję i niepowtarzalny styl.
Kuchnię ulokowano w niewielkiej wnęce domu, więc jej otwierającą się na pokój dzienny część również można było wykorzystać. Zabudowa kuchenna nachodząca na róg łączący dwa pomieszczenia pozwoliła maksymalnie zwiększyć miejsce do przechowywania. Jak wiadomo, to jest na wagę złota, zwłaszcza na tak małym metrażu :) Złote klamki i uchwyty oraz drewniane półki są praktyczne i dekoracyjne zarazem.