I znowu to zrobiłam i na pewno kolejny raz znajdą się Ci, którzy powiedzą: jak ona mogła?
Zrobiłam to kolejny raz! Dostałam propozycję przetestowania stacji do prasowania IXEO od Tefal. Na początku pomyślałam, że w sumie to odmówię, bo nie znam się na wszystkich nowościach, a tym bardziej żelazkach, bo na rynku jest ich przecież wiele, a ja nie śledzę tego na bieżąco. Co więcej- ja nie cierpię prasowania, mogę myć okna, byleby nie prasować. Z drugiej strony przekonano mnie, że to żelazko ma fajny design i ma wiele udogodnień i nieważne czy jestem ekspertem. Mam po prostu spróbować i zobaczyć, czy mi się spodoba i czy choć trochę pokocham prasowanie. Jak się nie spodoba to po prostu nie napiszę tej recenzji. I gdyby nie to, że lubię połączenie złota i czerni i to na bank bym się nie zdecydowała. I wiem, że to pewnie totalnie nieprofesjonalne jest oceniać sprzęt od pierwszego wejrzenia, ale ja zwracam ogromna uwagę na wygląd. Tak już mam – przyznaje się, że design ma dla mnie znaczenie. Nie pytajcie co sądzi o tym mój mąż, bo rozmów na temat tego, co jest ważniejsze mieliśmy miliony. I tak mnie nie przekonał:) Design ma dla mnie znaczenie! I kropka:)
Na początku pomyślałam, że to jest dziwne – niby deska do prasowania w wersji stojącej. Tak wyglądało po rozłożeniu.
Pomyślałam, że to przecież musi być nieziemsko niewygodne. I jestem mile zaskoczona! Z jednej strony jest miejsce, aby powiesić ubranie na wieszaku, a z drugiej można przypiąć jeszcze na klipsy.
I to jest megaaaaa wygodne! Czad! I jest jeszcze coś co sprawi, że nie musisz stać w miejscu i prasować, bo ta deska ułoży się pod takim kątem, jakim Ty chcesz. Tradycyjnie rozłożysz ją w poziomie lub pod lekkim skosem. I to bardzooo mi się spodobało. I zdecydowanie – loving it!
I to jest dla mnie hit! Dzięki temu prasowanie jest znacznie bardziej wygodne!
Tradycyjna deska do prasowania więc już wcale nie jest potrzebna. To żelazko szybko się nagrzewa, więc jeśli akurat chcesz szybko przeprasować koszulę przed wyjściem (co akurat mi się zdarza) to zda egzamin. Czy łatwo przemieścić takie żelazko po całym mieszkaniu? Łatwo, bo pod spodem ma kółka, ale co najważniejsze podstawa jest wyjmowana i przenośna.
To dla mnie akurat jest jedna z najważniejszych rzeczy, bo kiedy stylizuję wnętrza to musimy prasować i zasłony i poduchy i inne tkaniny, w tym tapicerki.
To polecam Wam bardzo, szczególnie przy małych dzieciach. Bo dzięki połączeniu temperatury i ciśnienia pary zlikwidujecie 99,9 % drobnoustrojów.
To żelazko jest idealne wiec przy zabawkach.
Z mojej perspektywy to są najbardziej zachęcające zalety. Co do wad!???To urządzenie jest dość duże. Jeśli miałoby stać w garderobie czy sypialni to spokojnie może stać odkryte, bo jest po prostu ładne. Składa się szybko i można schować do szafy. I to jego ogromny plus. Natomiast sama podstawa zajmuje trochę miejsca, więc na to trzeba wygospodarować trochę przestrzeni. Czy warto? Warto! Nie porównasz jakości do zwykłego żelazka! I co dla mnie najważniejsze – nie pobrudzisz ubrań! Tyle razy mi się to zdarzało przy tradycyjnym żelazku, a tu nie ma takiej opcji. I zapomniałam wspomnieć, że jest bardzo lekkie. Zdecydowanie prasowanie jest przyjemniejsze. I nawet je trochę mogę polubić…Na wstępie ma u mnie mega dużego plusa.