Czarna rozgałęziona lampa wyróżnia się we wnętrzu. Razem z kilkoma innymi czarnymi elementami stanowi wyrazisty akcent tej aranżacji. Szczególnie spodobał mi się dywan w paski :) Ale muszę przyznać, że całe wnętrze ma swój klimat. Obrazy ustawione pod lustrem, razem z nim, dekorują pokój. Pozornie niedbale rozrzucone ciuszki, gazety czy torebka dodają temu wnętrzu artystycznego uroku :)

Bardziej jednak wyrazistej lampy niż ta poniżej chyba nie widziałam :) Ogromny klosz w czarnym kolorze zawieszony nad stołem zdecydowanie przyciąga do siebie całą uwagę! Mimo, że i reszta otoczenia nie pozostaje zwyczajna, to jednak główną rolę odgrywa tu lampa :) Co więcej, jej industrialny charakter ciekawie zestawiono z meblami. Wystarczy spojrzeć chociażby na bardzo ozdobną sofę po drugiej stronie stołu. Rzeźbiona złota rama wygląda wręcz królewsko. W obecności zdjęć na ścianie, plastikowych krzeseł na rozgałęzionych nóżkach, jest niezwykle intrygująca. Wnętrze zyskuje dzięki temu niepowtarzalny i przy tym odważny klimat. Jak Wam się to podoba?

Dla odmiany coś lżejszego :) Klosz przypominający dmuchawiec nastraja mnie romantycznie, zwłaszcza jeśli występuje w aranżacji z bielą i drewnem :) Nie dość, że jest to dość efektowna i też oryginalna ozdoba, to przy tym subtelna. Podobnie lampy plecione, od razu wprowadzają do wnętrza nieco naturalności. Swoim kolorem także trochę je ocieplają. Myślę, że są kompromisem pomiędzy klasyką a oryginalnością.

Błyszczący klosz pojawiał się już na kilku inspiracjach, ale wciąż na nowo mnie zachwyca :) Raz, że lubię takie błyszczące rzeczy, a dwa, że niesamowicie komponuje się w tym wnętrzu. Ciekawy odcień lampy jest w zasadzie najbardziej widocznym. Kolory bieli, beżu i brązu tonują wnętrze, natomiast lampa - figlarnie je ożywia. Zwróćcie też uwagę, że zawieszona jest na długim kablu, podpiętym pod sufit tuż nad stoliczkiem kawowym. To dodatkowo stwarza industrialny charakter we wnętrzu.

Ostra forma tej lampy nie przekonuje mnie tak, jak poprzednie, ale zdecydowanie wyróżnia się oryginalnością :) Razem z abstrakcyjnym obrazem na ścianie to w zasadzie jedyne ozdoby. Wnętrze jest więc z jednej strony skromne w umeblowaniu, a z drugiej odważnie eksponuje swój dekoracyjny wyraz.

Lampa niczym gwiazdozbiór! Ma w sobie coś, co mnie przyciąga :)

Duża, mocna lampa idealnie pasuje do tego wnętrza. Drewniane bele przy suficie i ścianie wzmacniają jego charakter. Kącik do czytania jest świetnie zaplanowany. Sporą rolę odgrywają tu ozdoby, a więc dobrze wpływa to na jego relaksacyjny charakter. Krzesło z jasnego drewna przyjemnie wyróżnia się na tle całości.

Żarówka przytwierdzona na stelażu do ściany wygląda ciekawie. Nieco skromnie, nawet surowo. Jednak jest coś w niej, co sprawia że żyje własnym życiem :) Zawiesilibyście taką u siebie?

Źródło zdjęć: tutaj