Jedna z ciekawszych metamorfoz, czyli rozjaśniona blaskiem, bielą i inspirującym klimatem kuchnia before & after :)
A co sądzicie o samym pomyśle na wyspę kuchenną? Wnętrze jest na tyle przestronne, że dodatkowy element na jego środku w żaden sposób nie ogranicza swobody poruszania się po kuchni. Sama wyspa to natomiast blaszany stolik czy może bardziej regalik, tym wygodniejszy, bo na kółkach, który w dużej mierze zwiększa przestrzeń do przechowywania. Na jego otwartych półkach ze spokojem pomieszczą się talerze i filiżanki czy jakieś misy lub większe podładki i tace. To zapewne te naczynia i akcesoria, które najczęściej są używane, a tym sposobem zawsze znajdują się "pod ręką". Na mobilny mebelek przygotowano nakładany blat z drewna, który w razie potrzeby może służyć za dodatkową przestrzeń roboczo-kulinarną ;) Blat dobrano oczywiście do podłogi i belek, i podobnie jak one, wdzięcznie urozmaica wnętrze swoim naturalnym charakterem.