Przestronne, wysokie, z dużą liczbą okien i wrażeniem niebywałego komfortu... Oto dom, w progi którego Was dziś zapraszam :) Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka propozycja wnętrzarska, w której przede wszystkim główną rolę odgrywa naturalne światło. Wnętrze wiele zyskuje dzięki sporej wysokości i narożnikowym przeszkleniom, a więc baza do aranżacyjnych działań była od samego początku bardzo korzystna. W jednym pomieszczeniu połączono salon z jadalnią, nawet nie rozgraniczając za bardzo tych stref. Jadalnia zresztą też nie wygląda na typową, tradycyjną jadalnię, co w tym przypadku postrzegam za jej duży plus - zawsze podobały mi się tego typu pufki i siedziska w kącie wnętrza przeznaczonego na cele konsumpcyjne ;) Zazwyczaj w nieco mniejszym formacie spotykałam takie jadalniane kąciki w ramach kuchennej przestrzeni, ale tutaj, jak widać, dobrze sprawdza się i taka wersja w samym salonie. Oto część dzienna domu już po remoncie:

I jeszcze spójrzcie, jaka pusta niezagospodarowana do końca przestrzeń czekała na właścicieli domu, by ci zapewnili jej odpowiednią funkcjonalność. Zauważcie, że wcześniej okna osadzone były w drewnianych brązowych ramach, dzięki czemu wyglądały naturalnie i przyjemnie, natomiast w trakcie remontu przemalowano je białą farbą, bardziej wtapiającą się w tło i jakby nieco lżejszą. Która wersja okien podoba Wam się bardziej? Też rozbielilibyście ramy okienne czy może pozostawilibyście je w poprzedniej formie?